Pierwsze filtry kabinowe pojawiły się w samochodach około piętnastu lat temu, były montowane głównie w pojazdach z klimatyzacją. W ciągu ostatniej dekady przestały być dobrem luksusowym, a stały się standardem zapewniającym komfort podróżowania. Szacuje się, że do roku 2015 filtry przeciwpyłkowe będą już fabrycznie montowane we wszystkich autach europejskich. Dbając o własne zdrowie i dobre samopoczucie podczas jazdy nie wystarczy jedynie posiadanie filtra, należy go także regularnie wymieniać.
Rozwijająca się technologia produkcji dostarcza coraz to nowsze i skuteczniejsze rozwiązania w zakresie materiałów, z których to wkłady filtrujące są wykonane. W chwili obecnej największą chłonnością i zarazem najmniejszą podatnością na wilgoć cechują się filtry wykonane z włóknin kilkuwarstwowych. Najczęściej są to:
- warstwa podstawowa, odpowiedzialna za najłatwiej zatrzymywalne cząstki brudu i kurzu a także pyłki kwiatowe
- warstwa środkowa (mikrofaza), zatrzymująca zarodniki grzybów, bakterie i drobiny sadzy
- warstwa nasycona węglem aktywnym (opcjonalnie), chroni wnętrze kabiny samochodu przed szkodliwymi gazami, takimi jak: ozon, tlenek węgla, tlenek azotu
- warstwa nośna, stabilizująca konstrukcję całego filtra
Dla wysokiej efektywności naszego filtra istotna jest także jakość wykonania połączenia klejowego pomiędzy zasadniczą jego częścią a elementami konstrukcyjnymi ramki. Jakiekolwiek rozszczelnienia w tym obszarze są niedopuszczalne. Podczas jazdy samochodem, średnio w przeciągu godziny przez filtr przepływa około 300 m3 powietrza. Możemy sobie wyobrazić jak potężne masy powietrza zostaną oczyszczone po przejechaniu 10 czy 15 tysięcy kilometrów. Z dnia na dzień filtr kabinowy zapycha się coraz bardziej, aż osiąga tzw. punkt saturacyjny, co oznacza, że jego przepustowość uległa obniżeniu, aż o 75% w porównaniu do wkładu nowego. Pojawiająca się na szybach uciążliwa para lub wyraźnie odczuwalny nieprzyjemny zapach wewnątrz kabiny, stanowią ostateczny sygnał wskazujący na konieczność wymiany wkładu.
Coraz większa liczba kierowców zdaje sobie sprawę z ryzyka wystąpienia reakcji alergicznych na skutek eksploatacji niesprawnego filtru przeciwpyłowego, jednak wciąż niewielu z nich wie, że zapchany wkład może także doprowadzić do uszkodzenia innych elementów układu wentylacji w samochodzie i narazić właściciela auta na zbędne koszty. W wyniku nadmiernych oporów ssania, w pierwszej kolejności przegrzaniu i w konsekwencji spaleniu ulega silnik dmuchawy. Sytuacja jest szczególnie poważna w przypadku samochodów z klimatyzacją, dla których filtr stanowi jedyną ochronę tego układu przed zanieczyszczeniami. Zabrudzony filtr staje się siedliskiem grubej warstwy bakterii i drobnoustrojów, które z czasem osiadają także na powierzchni parownika umieszczonego pod deską rozdzielczą i zintegrowanego z układem wentylacji. Dokładnie to samo dzieje się także z nagrzewnicą, która zbudowana z ożebrowanych rurek przypomina wyglądem chłodnicę. Zanieczyszczenia o charakterze organicznym zasysane są podczas jazdy i systematycznie zapychają blaszki radiatorów na parowniku i nagrzewnicy, prowadząc do obniżenia wydajności obu elementów i wystąpienia wahań temperatury, schłodzonego bądź ogrzanego powietrza dostarczanego do kabiny pojazdu. Zaniedbanie obowiązku wymiany filtra kabinowego i doprowadzenie do poważnego zanieczyszczenia radiatorów, wymaga ich późniejszego oczyszczenia (a często wymiany) co wiąże się z dużym kosztem i jest czynnością kłopotliwą ze względu na trudną dostępność elementów.
Pełną ofertę filtrów kabinowych znajdą Państwo na naszym sklepie
Opracował:
mgr Adam Mańkowski